Samotne monolity, wyniosłe bryły, górujące nad ulicami. Budynki, które są żywe w środku i martwe na zewnątrz – biurowce. Stały element miasta, nie wzbudzający sympatii u mieszkańców. Kojarzy się z betonową pustynią lub z wielkim mrowiskiem. Rano sznury samochodów i pieszych znikają w czeluściach budynku, aby po południu lub wieczorem tym samym sznurem opuścić gmach. I tylko jasne, nieregularne kwadraty okien, świadczą o tym, że jakieś życie w budynku jeszcze trwa i się toczy.
Ale czy tak musi być? Czy budynki biurowe i otoczenie wokół nich musi kojarzyć się tylko z pracą, wyścigiem szczurów i cieniem z powodu braku słońca? Czy każdy wysoki biurowiec to tzw. Mordor?
Obecnie już nie ! Projektując nowe biurowce, czy remontując stare budynki, zaczyna zwracać się uwagę nie tylko na funkcje użytkowe budynku, ale również na aspekt estetyczny czy społeczny. Ważne jest, aby przestrzeń wokół również nabrała życia, stawała się żywą tkanką miasta, tętniącą życiem. Nie wystarcza już ładna elewacja, czy przeznaczenie parteru na lokale ogólnie dostępne typu butiki, bistra, restauracje, galerie.
Doskonałym elementem ożywiającym przestrzeń i przyciągającym wzrok, jest właściwy dobór oświetlenia zewnętrznego. Smukłość form latarni z serii Bover lub Bolard, czy niepowtarzalny kształt serii Elew i Kadet, potrafią nadać przestrzeni wokół budynków i pomiędzy nimi pewnej lekkości, otwartości. Formy latarni, które same w sobie mogą być dziełem sztuki, a dodatkowo dzięki właściwościom użytkowym potrafią nadać przestrzeni wokół nowego znaczenia. Miękkie, symetryczne lub asymetryczne światło w barwach odpowiednio dobranych pozwala nie tylko na spełnienie norm oświetlenia miejsc publicznych, ale także na wydobycie i zaakcentowanie szczegółów przestrzeni. Dodatkowo wprowadzenie zieleni (rabaty, krzewy, ozdobne trawy), miejsc do odpoczynku (ławek, podestów), rzeźb pozwala na wykorzystanie akcentującej funkcji oświetlenia. Właściwa barwa światła i ukierunkowanie strumienia na wybrane elementy, uwypukla ich formę, wskazuje ważność szczegółu faktury elewacji, chropowatości chodnika, niepowtarzalności słojów drewna na ławkach, a także zmienia postrzeganie przestrzeni przez Obserwatora zewnętrznego. Miejsce między budynkami staje się obszarem do spotkań towarzyskich, spacerów rekreacyjnych czy też miejscem na romantyczne randki.
W dzień można docenić piękno prostych form latarni i latarenek, a wieczorem docenić ich magiczną jakość oświetlania przestrzeni. Wystarczy przejść się w Łodzi, promenadą pomiędzy budynkami biurowców Imagine. Rozświetlona przez latarnie Bover przestrzeń zachęca do odpoczynku na pobliskich ławach i spokojnemu wypiciu esspresso.